Przeglądam kadr za kadrem i widzę, że udało mi się zrobić zdjęcie, którego głównym tematem jest oko. Brązowe oko. Zamyślone oko. Oko czubatki.
Wszystko, co wokół, jest – mam wrażenie – dobudowaną do oka rzeczywistością. Tak jak dobra historia zaczyna się od mocnego zdania, tak czubatka, przynajmniej na tym zdjęciu, zaczyna się od oka. Subtelne wzornictwo wokół, przypominające nieco stare dobre art déco, stanowi rozwinięcie tematu zawartego w brązowo-czarnym okręgu. Gałązki, cienie, rozmazane kontury – to wszystko jest na zdjęciu, ale fotografujący widzi tylko oko, a oko czubatki widzi zapewne coś, czego aparat nie był w stanie zarejestrować.