Ptakoblogowanie
  • Ptakomalowanie
  • Ptakoznaczkowanie
  • Blog
  • O autorze
25 grudnia 2021 przez Maciej Zdziarski

Cud Bożego Narodzenia. Wspomnienie z października

Cud Bożego Narodzenia. Wspomnienie z października
25 grudnia 2021 przez Maciej Zdziarski

Boże Narodzenie w październiku? Jakaś nowa, świecka tradycja? Nic podobnego. A jak było – opowiem. Ostrzegam: będzie podniośle i nieco moralizatorsko, jak to w opowieści wigilijnej.

Spacerowałem po Lądku Zdroju w jeden z ostatnich październikowych wieczorów. W parku zdrojowym rozglądałem się za ptakami, ale bez większego efektu. Kilka razy próbowałem podczołgać się do żerującej zięby, która ilekroć mnie zobaczyła – czmychała. Było dość zimno i ponuro. 

Pogodziłem się już z tym, że urobek fotograficzny będzie marny, do zachodu słońca zostało może pół godziny. Postanowiłem wrócić do hotelu. I nagle, przy uzdrowisku Wojciech, zobaczyłem coś niezwykłego, pełnego blasku, kolorów i światła – szklaną sikorkę.

A obok niej – bociana.

Przy wejściu do uzdrowiska stał niewielki kram z pamiątkami, a wśród nich – kolekcja szklanych figurek. Właścicielka obwoźnego straganu przyjechała z Wałbrzycha i powoli zwijała interes, pomstując na kiepski utarg, zaledwie trzydzieści złotych, mniej niż koszt paliwa potrzebnego, aby przyjechać z tym majdanem do Lądka. Słuchałem jej narzekań, a jednocześnie – w pełnym zachwycie – dokumentowałem zbiory kolorowych ptaków pięknie prezentujących się na tle innych szklanych figurek.

Kupiłem wszystko, co się dało, płacąc – jak w reklamie – Mastercard. Mina właścicielki straganu: bezcenna.

W drodze do hotelu, dosłownie w ciągu ostatniego kwadransa przed nastaniem ciemności, udało mi się na tle pięknych kolorów zrobić sesję wróblom.

Jakby tego było mało – z daleka dostrzegłem pełzacza wdrapującego się na drzewo.

I  kopciuszka na pobliskim płocie.

To był piękny koniec czegoś, co zapowiadało się kiepsko. 

Cóż wspólnego ma ta historia z Bożym Narodzeniem? Powracam do niej w dniu, kiedy świat zmienia się dzięki narodzinom Zbawiciela. Każdego roku właśnie 25 grudnia możemy uświadomić sobie, że Jego nadejście jest szansą i nadzieją dla każdego. Ale dlaczego myślimy o tym (jeśli w ogóle, zważywszy na polityczną poprawność zsekularyzowanych świąt) tylko tego jednego dnia? Przecież codziennie możemy w prostych zdarzeniach odnajdywać piękno, dobro i nadzieję.

Z mojej perspektywy każda chwila fotografowania ptaków (także tych szklanych), nagłego olśnienia urodą świata, jest czymś w rodzaju Bożego Narodzenia. Nawet w październiku, w Lądku Zdrój, miejscowości, której – jeśli wierzyć dialogowi z kultowego filmu – nie ma. A jednak jest.

Dobrych Świąt Bożego Narodzenia!

Poprzedni artykułObserwatorzy ptaków. Pogody, innych rzeczyNastępny artykuł Urlop. Maspalomas. Aleksandretta i mnicha

O blogu

Blog o ptakach, o fotografowaniu, o ptasich znaczkach z całego świata. Rozmowy z ekspertami, recenzje książek, portrety pasjonatów ornitologii. Autor: www.maciejzdziarski.pl.

Ostatnie wpisy

„Ptaki polskich parków” 2023 – nowa seria znaczków pocztowych ze zdjęciami autorstwa Macieja Zdziarskiego9 marca 2023
„Ptasiarstwo jest rodzajem gry”. Maciej Zdziarski w „Słowobraniu”23 stycznia 2023
„Cywilizacja ptasiarzy”. Maciej Zdziarski gościem TVP318 stycznia 2023

Kategorie

  • Bez kategorii