A oni mówią: „A wiesz pan, dlaczego teatr ogólnie jest piękny? Bo teatr to jest śmiech, kolego, bo teatr to jest płacz, kolego! To są te trzy elementy!”. Tak napisał był niegdyś Wojciech Młynarski.
Skojarzenie może wydawać się odległe, bo to fragment piosenki „Alkoholicy z mojej dzielnicy”, a przecież Kerkini to nie Powiśle. Scenografia także inna – jezioro, w żadnym razie nie ławka pod sklepem monopolowym, niedaleko teatru Ateneum. Chodzi jednak w gruncie rzeczy o to samo – by przypatrywać się, co aktorzy wyprawiają na scenie. Ze wzruszeniem i rozbawieniem.