Obiecałem wczoraj drugą odsłonę z miejsca, w którym uruchomiłem firmę portretową. Łazienki są wspaniałym miejscem do spacerów i obserwacji – nie tylko ptaków, ale i fotografów amatorów.
Ten pan, podobnie jak ja, lubi robić zdjęcia.
I niekoniecznie musi rzucać się w oczy (tu po prawej stronie kadru).
Z zapałem mógłby fotografować nawet gołębie.
Ale to oczywiście moje zdjęcie, nie wypieram się. Bo nie mam nic przeciwko gołębiom, chociaż mandarynki bardziej kolorowe.
Jednak niekolorowym także przysługuje zdjęcie.
Podobnie jak całkowicie czarnym.
I żółto-czarnym, ale to wiadomo.