Dziś ciąg dalszy przeglądu poezji ptasiej. Do nadchodzącego Blue Monday 2022 (to najbliższy poniedziałek!) przygotowujemy się cyklem literatury wroniej. No to start.
Już jako dziecko lubiłem piosenki Wojciecha Młynarskiego. Nie przeczuwałem jeszcze, że przewrotny los pchnie mnie ku pasji ornitologicznej, gdy nuciłem pod nosem „Lubię wrony”. Oddajmy zatem głos panu Wojciechowi. Ilustracje do tekstu (z muzyką Jerzego Wasowskiego) powstały w ostatnich miesiącach, bo nie tylko lubię wrony, ale i lubię je fotografować!
W berżeretkach, balladach, canzonach
Bardzo rzadko jest mowa o wronach,
A ja mam taki gust wypaczony,
Że lubię wrony…
Los im dolę zgotował nielekką:
Cienką gałąź i marne poletko,
Czarne toto i w ziemi się dłubie –
-a ja je lubię…
Gdy na polu ze śniegiem wiatr wyje,
Żadna wrona przez chwilę nie kryje,
Że dlatego na zimę zostają,
Że źle fruwają…
Ale wrona, czy młoda, czy stara,
Się do tego dorabiać nie stara
Manifestów ni ideologii –
– i to ją zdobi
Gdy rozdziawią dziób – wiedzą dokładnie,
Że ich głosy brzmią raczej nieładnie,
Lecz nie wstydzą się i nie tłumaczą,
Że brzydko kraczą…
I myśl w głowach nie świta im dzika,
By krakaniem udawać słowika,
By krakaniem nieść sobie pociechę –
– i to jest w dechę!
Żadna wrona się także nie łudzi,
Że postawi ktoś stracha na ludzi,
Co na wrony i we dnie, i nocą
Czyhają z procą…
Wrony fruną z godnością nad rżyskiem,
Jakby dobrze im było z tym wszystkim,
I w tym właśnie zaznacza się wronia
Autoironia.
Nie udają słodyczy nieszczerze,
Mężnie trwają w swym schwarzcharakterze,
Nie składają w komorę zasobną,
Jak więcej dziobną.
Wiedzą, że – mimo wszelkie przemiany –
Nie wyrosną na rżysku banany,
Nie zamienią się w kawior pędraki,
Bo układ taki…
W berżeretkach, balladach, canzonach
Bardzo rzadko jest mowa o wronach,
A ja mam taki gust wypaczony,
Że lubię wrony…
Los im dolę zgotował nielekką:
Cienką gałąź i marne poletko,
Czarne toto i w ziemi się dłubie –
a ja je lubię,
A ja je lubię…
Tak pisał był Wojciech Młynarski. A jutro sięgniemy po poetę z panteonu, a do wron w pakiecie dorzucimy i gawrony.