Park Sołacki. Jedno zdjęcie
Po udanym poznańskim spacerze nabrałem apetytu na więcej. Następnego dnia, gdy budzik zadzwonił o szóstej, długo negocjowałem ze sobą. Odniosłem jednak zwycięstwo.
Poznań. Park Sołacki
Dwadzieścia lat temu mieszkałem niedaleko – przy ulicy Nad Wierzbakiem. Lubiłem zaczynać spacer od Placu Spiskiego i spędzać w okolicy długie godziny, wypuszczając się nad Rusałkę.
Sopot. Obok
Na plaży zdarzają się także inne spotkania niż te z mewami. Kiedy przechadza się brzegiem naburmuszona kawka – naprawdę trzeba ją sportretować!
Sopot. Mewy
Spacer po plaży w Sopocie i fotografowanie mew to rodzaj rytuału. Uspokaja i pozwala zestroić się z rytmem morza. Raz na kilka-kilkanaście tygodni lubię poddawać się temu rytuałowi.
Sopot. Obserwacje
Wychodzę z aparatem, by fotografować ptaki, ale bardziej interesują mnie inni obserwatorzy – z telefonami komórkowymi. Próbują utrwalić coś, co wydaje im się ważne. A to utrwalanie jest ważne.
Singapur i Izrael. Ptasie opowieści ze znaczków
W mojej kolekcji filatelistycznej znajdują się dwa niewielkie walory ze wspólnej, izraelsko-singapurskiej emisji. Proste, powściągliwe, piękne.
Trznadel. Cytrynowy uwodziciel
Wielu ludzi widzących trznadla myśli, że to obcy, egzotyczny ptak. Żółty, pełen wdzięku, rzadko bywa w miejscach dla mieszczuchów, za to chętnie w lasach, sadach i na łąkach.
Wspomnienie znad Biebrzy
Prawdziwa mekka obserwatorów i fotografów ptaków to Biebrzański Park Narodowy. Dziś, na przekór zimie, mała podróż po tamtej okolicy.
Pomarańcze i mandarynki
„Mówię ładnie? I melodyjnie? Zdania perlę jak z pereł kolię? Pani patrzy – melancholijnie… Skąd ma pani tę melancholię?”
Dom ptasiarza
Jeśli ktoś lubi ptaki, chce mieć je wokół siebie. Niekoniecznie tylko w plenerze. Dziś prezentujemy szkic fotoreportażu, który mógłby ukazać się w magazynie wnętrzarskim. Najlepiej z krzykliwym tytułem w rodzaju: „Zobaczcie dom pełen ptactwa! 14 ZDJĘĆ